Skutki wydobycia ropy naftowej w wodach Nigerii

Skutki wydobycia ropy naftowej w wodach Nigerii

Na wodach terytorialnych Nigerii pracuje platforma wydobywcza jednego z wielkich koncernów naftowych. W ubiegłym roku doszło do wycieku ropy naftowej na ogromną skalę. Koncern poinformował opinie publiczną o wypadku, w momencie gdy plama ropy w Zatoce Gwinejskiej była tak duża, że nie można było przeprowadzić akcji ratowniczej. Dla Nigeryjczyków utrzymujących się z połowu ryb i owoców morza w zatoce, to katastrofa przede wszystkich dla ich rodzin. Wprawdzie Nigeria eksportuje duże ilości ropy i temu zawdzięcza swój dochód narodowy, ale tysiące utrzymujących się z rybołóstwa Nigeryjczyków z przerażeniem patrzy w przyszłość. Wydobycie ropy naftowej nie wpływa na ich zamożność – Nigeryjczycy, to biedni ludzie, żyjący za jednego dolara dziennie. Wielu regionom Nigerii zagraża klęska głodu. Do wód zatoki dostało się 40 tysięcy baryłek ropy, akcja ratownicza została rozpoczęta z dużym opóźnieniem, a ratownicy odkryli ślady wcześniejszych wypadków na platformie, o których nic nie wiedziano. Ekolodzy pobieżnie policzyli, że w ciągu 50 lat działalności koncernu na tym terenie, do wód zatoki mogło się przedostać około 550 milionów litrów ropy naftowej. Jak zgubny ma to wpływ na środowisko, nikomu nie trzeba tłumaczyć. Od kilku miesięcy zbierane są tysiące ryb z nigeryjskiego wybrzeża, a rybacy zastanawiają się, jak utrzymają w przyszłości swoje rodziny.