Niewolnictwo to temat bardzo kontrowersyjny i niepokojący. W dzisiejszych czasach nie istnieje, jednak odniósł bardzo duże piętno na plemionach afrykańskich oraz dzisiejszych mieszkańcach, których przodkowie byli sprzedawanymi niewolnikami. Jeszcze w czasach jego legalizacji w obu Amerykach i w krajach Europy żyło aż dwadzieścia milionów Afrykanów, którzy służyli jako niewolnicy. Minęło wiele lat, zanim powstała tak zwana „afrykańska diaspora” założona przez potomków niewolników. Praktycznie należałoby używać sformułowania „afrykańska społeczność”, ponieważ słowo „diaspora” nie jest adekwatne w stosunku do sytuacji i cech potomków niewolników pochodzenia afrykańskiego. Czy da się jednak określić to wszystko jednym słowem? Chodzi tu oczywiście o porwanych ludzi, którzy zostali brutalnie przewiezieni do dalekich ziem na innych kontynentach, którzy nawet nie wiedzieli, z jakiego rejonu Afryki pochodzą… Większość z nich nawet nie wiedziała, jakim językiem posługiwali się ich rodzice i przodkowie. Jedyna sprawa, która ich wszystkich łączy to fakt, że wszyscy pochodzili właśnie z kontynentu afrykańskiego oraz zostali w taki sam sposób potraktowani. Wszyscy zostali przewiezieni statkami, określeni niewolnikami oraz wszyscy mają czarny kolor skóry. W tej chwili potomkowie tych ludzi są nazywani albo Afroamerykanami, albo obywatelami swoich aktualnych państw.
Wolność od niedawna
